wtorek, 9 sierpnia 2011

wtf?

Co za dzień ciągle biegem. Do lekarza musiałam iść po skierowanie do chirurga także jutro rano idę do chirurga i mam nadzieję, że mi to zrobi jeżeli nie jadę do innego szpitala, kurdę takie małe gówno, a tyle biegania z tym. Na obiad do tyffa. Milutka kawusia u Darii. Spotkanie z kolegami - miłe, to chociaż sobie odpoczęłam taki chill to był dla mnie. Potem z laskami spacerek i rozmowa dobrze mi zrobiła. Kurdę, boję się tego cięcia, ale po znieczuleniu mam nadzieje, że będzie good i oby mi pół wargi nie rozwalili ;c Jutro rano do chirurga, a teraz zwijam się kąpać. Piona ;d
Koniec tych smętów, kocham Cię nad życie nigdy nie zostawię, jestem z Tobą duchem i kurdę dasz radę <3
a teraz kilka zdj z dzisiaj w sumie to dzisiejszy zestaw o.O







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz